MUZYCZNY IMPULS

Do galerii sław festiwalu dołączą nowe zespoły i artyści. Organizatorzy ogłosili niedawno listę zespołów. Kto dołączy, a dla kogo zabraknie miejsca? Rock and Roll Hall of Fame to muzeum rocka znajdujące się w Cleaveland w stanie Ohio w USA. W muzeum znajdziemy połączenie przeszłości z teraźniejszością w muzyce rockowej. Znaleźć się mogą tam wykonawcy, pionierzy, muzycy studyjni oraz kompozytorzy muzyczni, producenci, prezenterzy czy dziennikarze. Najbardziej znani uhonorowani tą nagrodą to m.in.: Elvis Presley, The Beatles, Bob Marley, Pink Floyd. Trzeba przyznać, że to istna śmietanka artystów, a znaleźć się między nimi to nie lada zaszczyt. Miejsce w Rock and Roll Hall of Fame to pewnego rodzaju ukoronowanie dla twórczości artysty. Aby dołączyć do wyróżnionych należy znacząco wpłynąć na muzykę rockową. Nominację może otrzymać artysta czy zespół, którego pierwsza płyta została wydana minimum 25 lat temu. Jest to więc przeznaczone dla artystów z niemałym dorobkiem muzycznym. W 2018

Człowiek z rockową duszą. Bardzo inteligentny, a zarazem miły i uprzejmy. Lider zespołu COMA zgodził się ze mną porozmawiać. O czym rozmawialiśmy? Zobaczcie sami!  - Premiera singla „Lajki” odbyła się 18 września. Skąd pomysł na taki singiel? - Interpretację zostawiam fanom. Nie chciałbym być stawiany w sytuacji, w której sam muszę interpretować swoje teksty. Wolałbym żeby robili to fani. Jeżeli mają taką potrzebę, to doczytają się tam wszystkiego co chciałem zawrzeć.  - Zespół istnieje od 19 lat. Jak to się robi, że ta muzyka mimo upływu lat dociera i do młodszych odbiorców i do starszych? - Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. To nie jest tak, że cały czas mieliśmy tłumy fanów. Zespół miał różne okresy, fani się pojawiali i znikali. Nie da się ukryć, nie zawsze było tak że były pełne sale. To się zmienia za każdym razem kiedy wydajemy płytę. Staramy się być uczciwi i szczerzy w tym co pokazujemy, staramy się robić to z pasją. - Jakie znaczenie dla twórcy mają na

Rockowe brzmienie ogarnęło wczoraj sporą część Lublina. Koncert wywołał ogromne wrażenie, które na długo pozostanie w pamięci fanów. Zespół Coma zaprezentował kawał dobrej muzyki. Tutaj znajdziecie wszystkie informacje na temat wczorajszego koncertu.  Coma jest na rynku muzycznym już od 19 lat. Mimo upływu czasu, fani pozostają wierni bądź przechodzą z pokolenia na pokolenie. Przedział wiekowy jest naprawdę ogromny. Można by powiedzieć, że ta muzyka łączy ludzi bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Koncert w Lublinie to przystanek na trasie koncertowej, promującej najnowszy album grupy pt. "Metal Ballads". Premiera albumu odbyła się w listopadzie tego roku. Piotr Rogucki wraz z zespołem nie zawiedli fanów. Wydarzenie miało miejsce wczoraj, tj. 1 grudnia, w Klubie Graffiti. Podczas koncertu można było usłyszeć aż 11 piosenek z tego albumu. Wokalista wspomniał nawet o lubelskim akcencie podczas tworzenia piosenki pt. "Za Słaby". Nie zabrakło także dobrze zn

Po raz kolejny poruszam temat tej polskiej wokalistki, która zaskakuje mnie, nie tylko dobrą wymową angielskiego, ale także swoją ambicją i rozwojem. Mowa o Margaret.  Niedawno wpadł mi w ręce najnowszy krótkometrażowy film pt."Nie Chce/Byle Jak', którego premiera odbyła się 22 listopada w Złotych Tarasach w Warszawie. Dla tych, którzy nie wiedzą tytuł filmu to połączenie dwóch piosenek, znajdujących się w albumie wokalistki. Film trwa około 10min. Niby nic niezwykłego, ale sam pomysł połączenia krótkiego filmu z formą teledysku i przedstawienia dwóch piosenek w jednym, jest moim zdaniem naprawdę ciekawy. Pokrótce opowiada oczywiście, jak większość piosenek na świecie, o miłości. Jedna kobieta, dwóch mężczyzn. Zakochuje się klasycznie w tym nazwijmy to "łobuzie", później pojawia się ten drugi, właściwszy bardziej poukładany. Bierze z nim ślub, mają dziecko, można powiedzieć sielanka. Jednak jak wiadomo serce nie sługa. Trochę prywaty, dziewczyny bądźcie rozważn

Zespół Coma powraca do Lublina. Zapowiada się duża dawka polskiego rock'a. Fani z pewnością nie mogą się już doczekać. Formacja z Łodzi pod przewodnictwem Piotra Roguckiego już niebawem zawita do miasta.  Grupa działa na rynku od niecałych 20-stu lat. Ma na swoim koncie wiele muzycznych nagród m.in. Fryderyka w kategorii "Grupa Roku" z 2006r. 20 października premierę miał ich najnowszy, szósty już album pt. "Metal Ballads vol.1". Ciekawostką jest to, że lider formacji angażuje się także w działalność teatralną. Koncert w Lublinie ze pewne będzie miał na celu promocję najnowszego krążka, mam jednak nadzieje, że tzw. "klasyków" również nie zabraknie. Koncert odbędzie się w Klubie Graffiti w następny piątek tj. 1 grudnia. Bilety są już w sprzedaży. Lepiej zakupić je wcześniej, gdyż w dniu koncertu będą droższe. Zapowiada się rockowe, energetyczne wydarzenie, które za pewne na długo pozostanie w pamięci. Relacja z koncertu ju

Na terenie Lublina możemy cieszyć się nowo powstałą galerią Skende Shopping. Kolejna skandynawska galeria w Lublinie, muszę przyznać, że z całkiem ładnym i nowoczesnym wnętrzem. Wielkie otwarcie zostało podzielone na trzy dni, a atrakcjom z tym związanym nie ma końca. Mnie, jako miłośniczki muzyki nie mogło tam zabraknąć. Wczoraj, tj. 18 listopada odbył się koncert z okazji otwarcia, którego główną gwiazdą była Margaret. Pogoda jak przystało na otwarcie skandynawskiego sklepu była iście skandynawska. Dodam, że koncert odbył się na dworze. Całe wydarzenie rozpoczęło się ok. godz. 16:30. Na początku mieliśmy okazję usłyszeć tak zwany "support". W tej roli wystąpiła młoda, raczej niezbyt znana (no chyba, że ja po prostu o niej nie słyszałam) Zuzanna Gadowska. Dziewczyna ma całkiem przyjemną barwę głosu, jednak styl muzyki, jaką prezentuje po prostu do mnie nie trafia. Jak wiadomo ciężko jest przebić się na tym rynku, ale życzę jej jak największych sukcesów w dalszej ka